Przybycie i wypędzenie demona z mojego domu
To był tak naprawdę pierwszy raz, gdy zetknąłem się z prawdziwym demonem. Jednym z tych groźniejszych. I nie życzę nikomu takiego spotkania. Jego emanacja była bardzo podobna do tej, jaką wyczułem od... Szatana - mroczna, choć on miał mrok, który krył w sobie światło. Ów demon omal nie wywołał ostrej kłótni między mną, a moimi bliskimi, dlatego zapaliłem kadzidło i wypędziłem go. Zacznę po kolei. Najpierw przesłałem mojemu znajomemu, Marcinowi (imię zmienione) fragment książki Zbaw nas ode złego Ralpha Sarchiego. Kiedy przesyłałem mu cytat ze strony 22 w PDF, czułem w swojej głowie coś mrocznego, złowrogiego. Z perspektywy czasu traktuję to, jak ostrzeżenie, ale wtedy po prostu chciałem, by sam ocenił tę książkę (odbierałem od niej negatywną energię). Znajomy, jak tylko dostał ten fragment, napisał mi, że to dziadostwo i kazał usunąć plik. Jak się domyślacie, ie zrobiłem tego. Nagle poczułem za oknem mroczną, złowrogą obecność. Zacząłem się wkurzać i akurat wtedy tacie coś upadło n