Przybycie i wypędzenie demona z mojego domu

To był tak naprawdę pierwszy raz, gdy zetknąłem się z prawdziwym demonem. Jednym z tych groźniejszych. I nie życzę nikomu takiego spotkania. Jego emanacja była bardzo podobna do tej, jaką wyczułem od... Szatana - mroczna, choć on miał mrok, który krył w sobie światło. Ów demon omal nie wywołał ostrej kłótni między mną, a moimi bliskimi, dlatego zapaliłem kadzidło i wypędziłem go.

Zacznę po kolei. Najpierw przesłałem mojemu znajomemu, Marcinowi (imię zmienione) fragment książki Zbaw nas ode złego Ralpha Sarchiego. Kiedy przesyłałem mu cytat ze strony 22 w PDF, czułem w swojej głowie coś mrocznego, złowrogiego. Z perspektywy czasu traktuję to, jak ostrzeżenie, ale wtedy po prostu chciałem, by sam ocenił tę książkę (odbierałem od niej negatywną energię). Znajomy, jak tylko dostał ten fragment, napisał mi, że to dziadostwo i kazał usunąć plik. Jak się domyślacie, ie zrobiłem tego.
Nagle poczułem za oknem mroczną, złowrogą obecność. Zacząłem się wkurzać i akurat wtedy tacie coś upadło na podłogę. Zacząłem mu zwracać uwagę i w pewnym momencie mama interweniowała. Zdenerwowałem się, byłem bliski gniewu. Zaczęła się łagodna sprzeczka, która szybko przerodziła się w kłótnię.
W końcu zorientowałem się, że coś jest nie tak i chciałem to przerwać, ale chwilowo nie bardzo wiedziałem, jak. W końcu powiedziałem tacie, że chodzi mi tylko o to, by patrzył, co robi i by bardziej dbał o porządek, ale dałem mu się pogłaskać po głowie. I nagle wszystko ustało, emocje opadły, tak jakby wszystko, co czułem i mówiłem już nie miało znaczenia.
Potem powiedziałem mamie, że wyczuwam coś za oknem i mama powiedziała, że „widzi” tam szarą mgłę. No to poprosiłem, by zapalić kadzidło, tata to zrobił.
Kadzidło paliło się wielkim płomieniem, jakby miało się spalić w niecałą minutę, ale zgasiliśmy je i zaczęło się dymić.
A ja zacząłem wzywać wszystkie imiona Absolutu, jakie pamiętałem i następnie wezwałem do kręgu archaniołów Uriela (z północy), Rafaela (ze wschodu), Michaela (z południa) i Gabriela (z zachodu).Następnie kazałem wielokrotnie złemu duchowi się wynosić, tak by nie nękał nas więcej. Za pierwszym razem, jak powiedziałem mu, by opuścił ten dom, wszyscy usłyszeliśmy, jak coś spada, ale nie widzieliśmy, co to było.

Zdjęcie kadzidła, fotografia własna

Potem okadziłem cały pokój tym oto kadzidłem, omiotłem dymem pomieszczenie, tak by atmosfera świętości rozeszła się po nim, aż wypędzi zło.
Poprosiłem pewną istotę z gwiazd, by wstawiła się za nami u Źródła, tak byśmy byli chronieni. Za chwilę poczułem obecność, która wykraczała poza moje ludzkie pojmowanie, która była ponad wszelkimi podziałami, także ponad podziałami na dobro i zło. I wtedy zły duch, ta nadnaturalna mgła, uciekł.
Następnie postawiłem kadzidło z powrotem na stole, by się dopaliło do końca.
Przysięgam, że jak zrobiłem mu zdjęcie, jego koniec bardziej zaiskrzył na czerwono-pomarańczowo. Nie umiem tego racjonalnie wyjaśnić, także na razie wyjaśnienia szukać nie będę.

Drugie zdjęcie kadzidła

Dla mnie to może być dowodem na istnienie Źródła/Najwyższej Boskiej Istoty, ale należy pamiętać o tym, że skoro istnieje Absolut, który jest wszystkimi możliwościami, istnieją także demony, te ambiwalentne, te dobre i te złowrogie, a także anioły. Nie należy tych sił lekceważyć. Magia, owszem, może je przepędzić, ale ten duch, z którym się spotkałem, miał naturę raczej słabą, podobnie jak moc. Był duchem niższej rangi, co oznacza, że łatwo go było wypędzić sprzed domu. Na razie nie mam tak dużej mocy, by go się pozbyć na dobre.

Tak więc, to może być dowód na to, że istnieją zarówno Bóg, Bogowie, jak i anioły i demony. Jednakże ja tu nazwę tę Istotę nie Bogiem, lecz Źódłem bądź Absolutem, choć może mieć naturę personalną. To jedyne, co mi przychodzi do głowy, choć moja własna Boska Moc pewnie odegrała nie małą rolę w dewokacji demona i inwokacji Absolutu.

Zjawisko nadprzyrodzone miało miejsce dnia 6.11.2019 r.

Opis skrócony

Zjawisko paranormalne:
Nadnaturalna mgła.

Rytuał ewokacji:
Wezwanie Czterech Archaniołów.

Rytuał dewokacji:
Odpędzenie złego ducha poprzez okadzanie kadzidłem z róży i modlitwę.

Inwokacja:
Inwokacja Absolutu.

Co poprzedziło pojawienie się zjawiska:
Przesłanie Marcinowi (imię zmienione) fragmentu książki Zbaw nas ode złego ze strony 22.

Efekty działania istoty demonicznej:
Pogorszenie się nastroju wszystkich domowników, którzy byli w domu, zaczynając ode mnie. Kłótnia o porządek w domu z tatą. Potem eskalacja negatywnych emocji, którą powstrzymało wyjaśnienie sobie sprawy, pogodzenie się i wzajemna Miłość.

Jeśli któreś z Was miało podobne przeżycia, których doświadczyła nie tylko jedna osoba, możecie napisać na adres e-mail darekkrajewski8@gmail.com. Anonimowość gwarantowana. Możecie też komentować ten wpis. Spamerom, niekonstruktywnym krytykom, trollom internetowym, osobom niekulturalnym, źle wychowanym, a także fanatykom religijnym wstęp surowo wzbroniony!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Demonologia: Pieczęcie demonów

Ezoteryka - Gnoza - Mistycyzm - Magia - Okultyzm - Hermetyzm

Paranormalna broń – elektrokineza. Ofiara wylądowała na przeciwległych półkach w sklepie. Przypadek z Dolnego Śląska