Paranormalna broń – elektrokineza. Ofiara wylądowała na przeciwległych półkach w sklepie. Przypadek z Dolnego Śląska


Witam Wszystkich w nowym wpisie 😊. Ta historia została przedstawiona mi w całkowitym zaufaniu, dlatego też imiona zostały zmienione, a niektóre szczegóły – pominięte.
Dobromiła znowu była wściekła na swego ojca. Jak to miała w zwyczaju, ukryła swoje emocje. Jako, że jest niewidoma, pojechała do sklepu m.in. ze środkami czystości ze swoiją asystentką osoby niepełnosprawnej, Joanną.
Gdy była w sklepie, przypadkowo tylko otarła się ręką o przypadkowego kupującego... i nagle tamten człowiek został odepchnięty jakąś siłą na przeciwległe półki.
Ze względu na wystąpienie niecenzuralnego słowa, ocenzuruję to, co potem powiedziała Dobromiła:
– Asia, Jezu, k***a, chyba kogoś zaszlachtowałam!
– Dobrusia, przestań, ja sikam! – zawołała na to Joanna, wywołując ogólną salwę śmiechu w sklepie, bo ten incydent przyciągnął uwagę. – Dobrusia, przestań, ja sikam!!!
W tym momencie facet, który oberwał tą energią, którą wytworzyła Dobromiła, powiedział, zdążywszy się ocknąć: 
– Kobieto, nie sikaj tutaj, bo kałuża będzie!
Okazało się, że nie pamięta, co go spotkało przed chwilą.
Sprzedawczyni twierdziła, że w momencie, gdy facet oberwał, z dłoni Dobromiły wystrzeliła „niebieska krecha”. Myślę, że to jest przypadek spontanicznej elektrokinezy. Tak się kończy u osób tak uzdolnionych tłumienie emocji.

Jeśli chcecie się podzielić jakąś historią paranormalną ze swojego życia, na blogu jest w tym celu gadżet Formularz kontaktowy. Możecie również pisać na e-mail darekkrajewski8@gmail.com. Spamu nie przyjmuję!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Demonologia: Pieczęcie demonów

Ezoteryka - Gnoza - Mistycyzm - Magia - Okultyzm - Hermetyzm