Niektóre praktyki, które wypróbowałem z dobrym skutkiem: rozbijanie, łamanie wewnętrznych schematów
Źródło grafiki:
Witajcie, Drodzy Czytelnicy. Teraz poda kilka ćwiczeń, które zmieniają schematy myślowe, odsiewając lub transformując w alchemicznej przemianie to, co już nam nie służy lub co ogranicza dostęp do Wiedzy i wykrzywia ją, w tym ego. Oczywiście nie chcę, byście z tymi schematami całkowicie zerwali. To niemożliwe na poziomie umysłu, zwłaszcza na poziomie podświadomości. Dlatego wielu guru, Mistrzów i także pseudo uduchowionych ludzi każe nam kierować się także nadśiwadomością, choć nadświadomość może być tożsama z super-ego, o którym wspomniał Zygmunt Freud w swoich pracach, które obecnie się stosuje w psychoanalizie Zygmunta (Sigmunda) Freuda.
Ale dość o tym. Pora podać Wam techniki, które mi się przydały podczas praktykowania duchowości. Skupię się tu głównie na praktykach bliżej związanych z "jasną" stroną okultyzmu.
Ćwiczenie 1: - Skupianie wzroku (wersja osobiście zmieniona)
Zanim się za to zabierzecie, najlepiej się odstresujcie - wystarczy świadomie oddychać i nie przejmować się tym, czy "wyjdzie", czy też nie. Możecie też wybrać własny sposób.
Na czym skupiać wzrok? Może być to przedmiot, który uznajecie indywidualnie za święty, np. krzyż, świeca, posąg Bóstwa, albo obraz Czarnej Madonny, czy posążek Buddy. Może to być symbol magiczny, np. świeca, kryształowy amulet, pentagram runiczny, pentakl, czy coś innego. Ważne, by skojarzenie było jak najbliższe magii. Może to być równie dobrze coś, na czym Wam zupełnie nie zależy - wtedy unikniecie zbędnych emocji, które (o ile w to wierzycie) mogą wprowadzić "niepotrzebny" szum energetyczny i "zakłócić" mistyczne doznania, a także doświadczanie gnozy.
Każde z Was wybrało już przedmiot/ No to zaczynamy.
- Wykonajcie ćwiczenie odstresowujące, które jest dla każdego z Was najodpowiedniejsze. Nie ma metod uniwersalnych - są tylko mniej lub bardziej skuteczne dla większej grupy ludzi, a indywidualnie są tylko te, które najlepiej działają. Uwolnijcie swoje umysły - pozwólcie, by Wasze negatywne i niespójne myśli czy te myśli, które Was ograniczają odpłynęły z Waszych umysłów. Obserwujcie, jak się rozpraszają. Możecie spokojnie się wyciszyć, odprężyć, bez martwienia się o te myśli i o to, czy powrócą. Jeśli powrócą, możecie znowu wykonać ćwiczenie odstresowujące.
- Każdy z Was ma przed sobą wybrany przedmiot? Jeśli tak, skupcie na nim spokojnie wzrok. Postarajcie się, żeby "oko nie latało", jednak nie przywiązując do tego zbyt dużej wagi.
- Oddech powinien być spokojny i rytmiczny, ale jeśli się przyspieszy, po prostu znowu uwolnijcie umysły (nie spuszczając oka z przedmiotu skupienia) i znowu się skoncentrujcie.
- Obserwujcie zmiany w stanie świadomości. Co dokładnie odczuwacie? Co to mówi o Was? Czy to coś mówi o przedmiocie skupienia, czy tylko o wierzeniach z nim związanych?
- Gdy któreś z Was mrugnie, nie trzeba się tym przejmować - po prostu niech ta osoba się ponownie skoncentruje.
- Wykonujcie to ćwiczenie przez 5-15 minut.
Po zakończeniu ćwiczenia zapiszcie swoje wrażenie, albo postarajcie się je zapamiętać. Może to być potrzebne do badania swoich własnych mocy.i reakcji mózgu na dane techniki podczas ich wykonywania.
Ćwiczenie 2: - Pusty umysł
To ćwiczenie mi pomaga odbierać sygnały intuicji. Nie działa jednak w taki sposób na osoby początkujące na drodze duchowej, a przynajmniej nie zawsze. Wprowadza je w stan całkowitej Pustki, bez intuicji czy czegokolwiek.
- Oddech najlepiej mieć powolny, równy i głęboki.
- Zaufajcie podświadomości, pozwólcie, by myśli w Waszych głowach stopniowo się wyciszyły.
Ćwiczenie 3: - Alchemiczna przemiana schematów - duchowa transmutacja
Nie jest to sposób zgodny z drogą każdego człowieka. Przypomniało mi o tym niedawno Życie. Was odsyłam do artykułu Faridy, "8 lekcji samopoznania", żebyście zrozumieli, co sami o tym wiecie, o ile to Wam do czegoś jest potrzebne.
- Siadamy wygodnie. Wykonujemy kilka głębokich oddechów.
- Obserwujemy swoje myśli, uczucia, wrażenia, doznania, reakcje na te myśli, uczucia i wrażenia.
- Dla większości lepiej jest zacząć od pozytywnych schematów, więc zacznijmy od tego. Myślimy o tym, co lubimy, co uważamy za słuszne, w co głęboko wierzymy. Wnikamy w to.
- Staramy się dostrzec, co się wiąże z tymi schematami. Jakie konsekwencje idą za konsekwentnym postępowaniem zgodnie z nimi. Czy naprawdę postępujemy zgodnie z zasadami moralnymi, czy zdarza się nam je łamać, gdy wymaga tego sytuacja? A może myśląc, że robimy coś zgodnego z zasadami moralnymi, łamiemy je i tak, ponieważ robimy coś, co sprawia ból najbliższym i przyjaciołom, albo w ogóle innym ludziom czy nam samym?
- Jeśli ktoś z Was złamał jakąś zasadę społeczną, religijną lub kulturową, być może pojawi się poczucie winy. Jeśli tak jest, dlaczego się pojawia? Czy jest ono słuszne obiektywnie, czy jest wynikiem subiektywnej oceny sytuacji?
- Niezależnie od tego, dlaczego czujemy poczucie winy, dystansujemy się do niego i pozwalamy, by się przemieniło w coś innego. U mnie to się zmienia w łagodne poczucie odpowiedzialności lub w świadomość popełnionych błędów. Każdy może to jednak odebrać inaczej, aczkolwiek mogą się pojawić podobne odczucia.
- Teraz myślimy o tym, czego nie lubimy, co uważamy za naganne, złe, niepoprawne, okropne, potworne, etc., etc., etc., etc. Wnikamy w to.
- Staramy się dostrzec, co się wiąże z tymi schematami. Jakie konsekwencje daje nam konsekwentne postępowanie zgodnie z nimi. Czy naprawdę postępujemy nagannie, czy to po prostu musimy czasem robić, bo sytuacja tego wymaga? A może właśnie, w przeświadczeniu, że po prostu wykonujemy swoją Prawdziwą Wolę zaczynamy przesadzać, robimy coś, co szkodzi innym, ale i nam?
- Teraz jest etap najbardziej trudny do przejścia - nasze ego cierpi na tym odkryciu. Czujemy, jak to nas przytłacza, "zabija" naszego ducha, naszą esencję. Pojawi się strach, ale nie należy mu ulegać - wręcz przeciwnie. Pozwalamy, by ta śmierć duchowa się dokonała. Niech ego "zginie", niech schematy myślowe, które okazały się naiwne i podyktowane ucieczką w duchowość od codziennych problemów zostały przemienione - zdystansujmy się do istniejących w nas negatywnych uczuć i emocji i obserwujmy transmutację naszych myśli i poglądów na siebie i otaczający nas świat.
- Wycofajmy się do wewnątrz. Pozwólmy sobie na mentalne odrętwienie, pozwólmy, by pochłonęła nas Pustka.
- Teraz pozwólmy, by powoli powracały myśli, by dawne schematy, w przemienionej formie łączyły się w integralną całość światopoglądu wolnego od toksycznych wzorców.
- Wizualizujemy światło i ciemność, które się łączą w nas i wokół nas, a nasze "mroczne" cechy ulegają uszlachetnieniu.
- W sercu każdego z nas krąży yin-yang - symbol Tao. Nasze dotąd wykluczające się poglądy, łączą się w harmonii, tworząc coś pięknego, ale i prawdziwego, z blaskiem i cieniami, ze wszystkimi aspektami nas samych.
- Powoli każdy z nas się duchowo odradza, odczuwamy, że znaleźliśmy w swojej Ciemności "skarb" - "Kamień Filozofów". Znamy już część odpowiedzi na pytanie: Jak działać w Harmonii ze sobą i ze światem, jako "odrodzona istota duchowa"? Już nasze myśli są rozbudzone i wracamy powoli do życia.
Za pierwszym razem, gdy stosowałem tą technikę, udało mi się wstać wcześniej w niezrozumiały dla mnie sposób. Za drugim razem było nieco gorzej. Opierając się na swoim doświadczeniu, śmiem stwierdzić, że sama ta technika nie zmieni nas, jak czar czy magiczny eliksir. To my musimy wykazać inicjatywę i robić to, co trzeba w świecie materialno-eterycznym. Okultysta, nawet neofita powinien działać odpowiedzialnie w swoim życiu, albo przytomnie przyjąć konsekwencje swoich działań. Magia, jaką w sobie mamy, może i jest potężna, ale ostatecznie nie wiemy, czy zawsze zadziała tak, jakbyśmy chcieli. Okultyzm empiryczny to ciągłe badanie tych samych niezwykłych umiejętności i technik, a zwłaszcza Mocy, Obecności, jaka jest w stanie je ożywić.
Ćwiczenie 4: - Podróże astralne poprzez wyciszanie i wygłuszanie świadomości, by nie blokowała nas w badaniu astrala
Oczywiście nie da się całkowicie wyciszyć świadomości, bowiem to by się równało z wyłączeniem funkcji mózgu. Jednak da się ją wyciszyć na tyle, żeby ciało astralne, dusza i duch okultysty były w stanie po opuszczeniu ciała w miarę obiektywnie obserwować to, co się dzieje na planie astralnym z mniejszym prawdopodobieństwem, że da się oszukać przez własne myślokształty (co do wpływu cudzych myślokształtów, tkwią one w astralu i tak czy inaczej mogą być zmyłką nawet dla doświadczonego adepta, nie mówiąc już o neoficie dopiero wkraczającego na Ścieżkę.
- Usiądź wygodnie, a najlepiej się połóż. Oddychaj powoli, równo i głęboko.
- Jeśli wykonujesz to ćwiczenie po raz pierwszy, od razu przejdź do punktu 3. Jeśli wykonujesz je już któryś raz z rzędu, określ, gdzie chcesz podróżować poza ciałem. Może to być afrykańska dżungla, plaża w Grecji lub taka w Polsce, nad Bałtykiem. może to też być jakiekolwiek miejsce w naszym świecie, inna planeta bądź inne Universum (patrz artykuł pod tytułem "Multiversum (Wieloświat) i istoty, które go zamieszkują. Możliwa pomoc i zagrożenia"). Wczuj się w ten cel, pozwól swojej duszy otworzyć się na to miejsce i na Moc/Ducha. Oczyść umysł.
- Wykonaj ćwiczenie 2 - wycisz umysł, opróżnij swoją głowę z wszelkich myśli. Nie martw się tym, że myśli powracają - jak już pisałem, całkowite wyciszenie umysłu jest niemożliwe.
- Jak już uzyskasz umysł tak czysty, tak cichy, jak się tylko da, oddychając równo, powoli i głęboko powoli osłabiaj swoją świadomość ciała - to ma służyć uwolnieniu się Twojej duszy z materialnej powłoki😊. Rób to do momentu, aż Twoja świadomość ciała zaniknie, aż przestaniesz odczuwać swoje ciało - o ile to możliwe. Jeśli nie, niech Twoja świadomość ciała przynajmniej będzie minimalna, niemal niezauważalna przez Ciebie.
- Jeśli poczujesz, że Ciebie "coś wzywa", odpowiedz na wyzwanie, jak będziesz gotów lub weź się w garść, opanuj strach i od razu odpowiedz na zew. Pozwól, by Cię wyciągnął w astral.
- Cokolwiek tam odbierasz, pewnie nie uwierzysz w nic, co tam znajdziesz, a jeśli jednak się na to otworzysz, pewnie to tylko będzie otwartość umysłu, albo w tym wypadku otwartość duszy, inna, niż wiara, trochę mniej sugestywna.
- Jeśli chcesz powrócić do swojego ciała materialnego, skoncentruj się na więzi z nim i pozwól sobie odbierać sygnały od ciała materialnego.
- Oddychając powoli, równo i głęboko, powoli łącz się z nim, harmonizując duszę i ducha oraz swoje ciało astralne z ciałem materialnym. Jeśli poczujecie "przyciąganie" do swojego ciała materialnego, poddajcie się temu, niechaj esencja każdego/każdej z Was powróci do materii, ponownie ożywiając Wasze ciała. Zróbcie do trzech głębokich oddechów i otwórzcie oczy, otwierając się na "normalne" bodźce, które odbieracie na "normalnym" poziomie świadomości.
Wychodząc z ciała, dotknąłem jako "duch" najpewniej żyrandolu u siebie w domu. Jednak to muszę sprawdzić jeszcze kilka razy i opiszę wyniki swoich badań okultystycznych na blogu.
Ćwiczenie 5: - Badanie Tajemnego Światła
Teraz pewnie zaskoczę religijnych obrońców Dobra i "białych" magów, kroczących Ścieżką Światłości, choć zapewne nie wszystkich: nie wszystkie duchowe przejawy Światła są widoczne na początku duchowej drogi. Niektóre są ukryte w strukturze Kosmosu, w Naturze i we własnym wnętrzu, czyli w Mikrokosmosie i Makrokosmosie. Ta technika ma na celu odkrycie tego Światła (nazwałem je Tajemnym Światłem z racji, że naprawdę jest ukryte przed wieloma) i zbadanie jego potencjału. Jeśli kroczysz Ścieżką Światłości i jesteś Wojownikiem Światła i na poważnie się interesujesz okultyzmem, niewykluczone, że ta technika powinna Ci się sposobać, jeśli chodzi o efekty.
- Oczywiście zamknij oczy. Usiądź wygodnie, albo wybierz jedną z pozycji proponowanych przez hinduskich jogów (popularnie zwanych joginami). Zamknij oczy. Oddychaj równo, powoli i głęboko.
- W pewnym momencie zacznij eksperymentować ze swoim skupieniem uwagi. Na wdechu skieruj uwagę do wewnątrz, do swego wnętrza. Na wydechu skup się na przestrzeni wokół Ciebie, na osobach (i istotach) wokół Ciebie. Wykorzystaj wszystkie swoje zmysły.
- Powtarzaj to tyle razy, aż zmieni się coś w Twoich odczuciach. Co to takiego?
- Co odczuwasz, gdy skupiasz się na wnętrzu siebie? Co odczuwasz, skupiając się na przestrzeni wokół Ciebie/
- Zwracaj uwagę na sygnały swojego ciała (funkcja rozumu instynktowego) i na swoje odczucia i przeczucia (intuicja, zmysły astralne). Co odczuwasz w sobie? Czy to silne emocje, emocje w ogóle, czy może Moc? Co wyczuwasz w przestrzeni? Czy to jakaś szczególna atmosfera? Szczególna energia? A może coś innego?
- Uzmysłów sobie tkwiące tam Światło - piękne, potężne, ukryte w energii i strukturze Mikrokosmosu (Twojego ciała, duszy i ducha) i Makrokosmosu (planu materialno-eterycznego, planu astralnego i planu duchowego). Przy każdym następnym oddechu pozwól, by Tajemne Światło Kosmosu przenikało do Ciebie, jednocześnie badaj je swoimi zmysłami, tak jak swoje własne Tajemne Światło.
- Jeśli pojawi się w Tobie strach, zintegruj go w Harmonii Ducha i Ciała. Pozwól, by z Twoich lęków wyłoniło się Tajemne Światło. Niech ono zniesie w Tobie dualizm istnienia.
- Badaj swoimi zmysłami potencjał Tajemnego Światła Mikrokosmosu i Makrokosmosu tak długo, jak możesz lub jak chcesz. Poszerzaj swoją świadomość potencjału, który tkwi w Tobie i we Wszechświecie.
- Po wszystkim wycofaj swoją energię do ciała, by przepływ Tajemnego Światła tymczasowo osłabł do "zwykłego" poziomu i po trzech oddechach podnieś ręce do góry, przeciągnij się i otwórz oczy.
Ćwiczenie 6: - Centrowanie - autor: Wojciech Wesołowski
- Oddychaj powoli, równo i głęboko. Postaraj się wyciszyć (przestań się nakręcać na nurtujący Cię problem, lecz raczej odizoluj się od niego - zwizualizuj mur, który oddziela Cię od niego). Możesz odciąć się od problemów życia codziennego, od wszystkiego, co jest dla Ciebie nieprzyjemne, co Ci "przeszkadza".
- Teraz skup się na swoim wnętrzu, na swoich odczuciach. Możesz sobie w tym pomóc, koncentrując się na środku ciężkości w okolicach pępka.
- Dodatkowo możesz spleść nogi, założyć ramię na ramię, jak w "postawie pasywnej", wyobrażając sobie, jak energia krąży w "obwodzie zamkniętym".
Za pierwszym razem, jak skorzystałem z tej techniki, poczułem, że się zamykam na wszystko, łącznie z astralem. Za drugim razem już mogłem się otwierać, ale tylko na to, na co sam chciałem się otworzyć.
I to wszystko, jeśli chodzi o ćwiczenia rozbijające schematy i kierujące energią czy poszerzające świadomość. Więcej technik już niebawem..
Komentarze
Prześlij komentarz